Kategoria: PRAWO

Myśliwi pod medialnym ostrzałem

Zapraszam do lektury artykułu, który ukazał się na początku 2016 roku na łamach Rzeczypospolitej. Mimo upływu czasu, jego tezy zachowują swą aktualność. A rzecz w tym, iż polscy myśliwi nie przykładają należytej wagi do popularyzacji łowiectwa, edukacji społeczeństwa odnośnie potrzeby i warunków prowadzenia gospodarki łowieckiej. Efekt? Każda próba ułatwienia warunków wykonywania polowań jest torpedowana z marszu, a przy okazji dyskusji nad nowelizacjami prawa, myśliwi prezentowani są przed media jako barbarzyńcy, sadyści i relikty czasów minionych.

Najbardziej rozbrojony naród Europy

Statystyki posiadania broni palnej w Europie są nieubłagane. Polska plasuje się na samym końcu listy państw europejskich, jeżeli chodzi o ilość broni palnej w społeczeństwie.  Wynika to przede wszystkim z faktu, iż uzyskanie pozwolenia na broń przez dziesięciolecia było w Polsce prawem zarezerwowanym dla elit. Sytuacja się poprawia, z uwagi na istotne ułatwienia prawne wprowadzone w ostatnich latach. Gdy nagle, ze strony Brukseli nadchodzi fala restrykcji w zakresie prawa posiadania broni palnej.

Zapraszam do lektury artykułu, który ukazał się pod koniec 2015 roku na łamach „Rzeczpospolitej”. Wiele z jego tez zachowuje swą aktualność, mimo kolejnych zmian prawa EU, w tym uchylenia Dyrektywy 91/477.

Sciopa – co dalej?

Sciopa Svindzer, a właściwie Stsiapan Svidzerski. Nie milkną echa wyroku w sprawie użycia przez niego broni w siedzibie agencji Reuters. Pisemnego uzasadnienia jeszcze nie ma. Po ogłoszeniu jego treści oraz ustnych motywów rozstrzygnięcia, w sieci jednak zawrzało. Dodam więc swoje trzy grosze.

Pozwolenie na broń palną. Jakie warunki trzeba spełnić?

Pozwolenie na broń palną nie jest już – jak to było przez dotychczasowe kilkadziesiąt lat – prawem zarezerwowanym dla elit. Jest to wynikiem istotnych zmian prawa wprowadzonych w ostatnich latach. Aktualnie możemy cieszyć się relatywnie przyjaznym – na tle wielu innych państw Europy – prawem dostępu do broni palnej. Nie znaczy, że polskie przepisy wolne są od błędów czy wręcz – absurdów. Przykładem może być, wywodzący się z zapisów Dyrektywy 91/477 system „celów” uzasadniających wydanie pozwolenia na broń.

Legalizacja broni palnej – wyjąć strzelbę z szafy.

Zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy posiadania broni zgodni są w jednym: należy zdecydowanie przeciwdziałać zjawisku posiadania nielegalnej broni palnej. Nigdzie nie zewidencjonowana broń palna stanowi duże zagrożenie dla społeczeństwa, gdyż Policja nie dysponuje materiałem porównawczym wystrzelonych z niej pocisków, posiadacz nie jest zainteresowany właściwym jej zabezpieczeniem przed utratą, a obrót i miejsce jej przechowywania nie podlega żadnej kontroli władz. Mało kto uświadamia sobie przy tym jak wielu Polaków – świadomie lub nie – ma dostęp do niezarejestrowanej (czytaj: „nielegalnej”) broni.

OBRONA KONIECZNA z użyciem broni palnej. Część III. Strzeliłeś? Szykuj się na proces. Wskazówki praktyczne

Broń palna nadal jest powszechnie uznawana, również przez większość przedstawicieli organów ścigania, za narzędzie które powinno zniknąć z przestrzeni publicznej, raczej przynależne gangsterom niż praworządnym obywatelom. Już samo noszenie broni spotyka się z wieloma krytycznymi postawami, nie mówiąc o jej użyciu. Pomijając więc absolutnie wyjątkowe sytuacje, w których użycie broni uczyni z nas bohatera narodowego (np. zastrzelenie aktywnego strzelca podczas jarmarku świątecznego), spodziewajmy się więc krytycznej postawy prokuratora w obliczu samego faktu użycia broni.

OBRONA KONIECZNA z użyciem broni palnej. Część II: Formy i skutki przekroczenia granic obrony koniecznej

Przekroczenie granic obrony koniecznej z użyciem broni palnej – temat bardzo kontrowersyjny, budzący wiele emocji i nadal zbyt słabo omówiony w polskiej literaturze i orzecznictwie. Przypadków użycia broni w obronie własnej w Polsce jest bardzo niewiele. W tej części omówimy granice obrony koniecznej i spróbujemy omówić czynniki, które korzystnie wpłyną na sytuację procesową broniącego się. Broń traktowana jest często sama w sobie jak zło, stąd użytkownik broni, który postrzelił innego obywatela zaczyna tłumaczenie swego postępowania z bardzo trudnej pozycji. Nad głową wisi perspektywa długoletniej odsiadki. Zrobiliśmy przecież komuś wielką krzywdę. To jedno jest oczywiste. Reszta w naszych rękach..