Tag: DYREKTYWA

Dyrektywa 2021/555, czyli UZI na cenzurowanym i nie tylko

Cały czas czekamy na projekt nowelizacji UBiA, dostosowujący ustawę do Dyrektywy 2021/555. Ustawodawca stanie przed szeregiem wyzwań co do kierunków zmian. Z jednej strony Dyrektywa stwarza podstawy do zliberalizowania wielu przepisów UBIA, drugiej jednak – nakazuje wprowadzenie kilku istotnych ograniczeń. Sytuację komplikuje dodatkowo to, iż Dyrektywa 2021/555 opiera się na pojęciach, nie znanych dotąd UBIA. W tym artykule skupię się na wybranym zagadnieniu, które dotyczyć posiadaczy pistoletów maszynowych UZI. Oczywiście UZI to tylko przykład, bo problematyka będzie dotyczyła również innych rodzajów broni.

Najbardziej rozbrojony naród Europy

Statystyki posiadania broni palnej w Europie są nieubłagane. Polska plasuje się na samym końcu listy państw europejskich, jeżeli chodzi o ilość broni palnej w społeczeństwie.  Wynika to przede wszystkim z faktu, iż uzyskanie pozwolenia na broń przez dziesięciolecia było w Polsce prawem zarezerwowanym dla elit. Sytuacja się poprawia, z uwagi na istotne ułatwienia prawne wprowadzone w ostatnich latach. Gdy nagle, ze strony Brukseli nadchodzi fala restrykcji w zakresie prawa posiadania broni palnej.

Zapraszam do lektury artykułu, który ukazał się pod koniec 2015 roku na łamach „Rzeczpospolitej”. Wiele z jego tez zachowuje swą aktualność, mimo kolejnych zmian prawa EU, w tym uchylenia Dyrektywy 91/477.

Dyrektywa 91/477 o broni i amunicji. Rzecz o zaostrzeniu prawa do broni i amunicji

Mało który proces prawodawczy Unii Europejskiej wzbudzał tak wiele emocji i protestów organizacji pozarządowych („NGO”), jak projekt zaostrzenia przepisów Dyrektywy 91/477 o broni i amunicji.

Fakt, w zasadzie mało który proces prawodawczy w Brukseli nas, szarych obywateli, w ogóle interesuje. Nawet gdy w końcu dowiadujemy się, że od dziś dzięki Brukseli „ślimak jest rybą”, „marchew owocem”, a „woda nie nawadnia”, to istotniejszego wpływu na nasze życie taka zmiana raczej nie wywiera. Jednakże w przypadku Dyrektywy o broni i amunicji rozpętała się prawdziwa batalia obywateli z administracją europejską. Tym razem chodziło bowiem o coś więcej niż tylko odzwierciedlenie interesów handlowych w skali makro. Tym razem chodziło o naszą wolność i bezpieczeństwo.